Dobiegły końca odwiedziny Jonaszka w następnym domu, tym razem piękny czas spędził u Maksymiliana. 

Wszyscy widzieliśmy tą ogromną radość, kiedy tydzień temu ksiądz Darek odczytał, że to do Maksia pojedzie Jonaszek. 



Dziecięca radość jest nieoceniona. 

A o tym co robili Maksiu z Jonaszkiem napisała nam Mama Maksia:
„Maksio do końca nie wierzył , że udało mu się wygrać Jonaszka , ponieważ zrobił pierwsze serduszko i od razu się udało . 

Był bardzo dumny że go miał, z młodszą siostrą siedzieli razem oglądali bajki, bawili się z nim .
Towarzyszył im cały dzień.
Zaniósł go od razu w poniedziałek do szkoły i pokazał swojej Pani oraz katechecie na religii i razem czytali Biblię.
Bardzo dziękujemy za tą możliwość.
Bóg zapłać
życzymy wszystkim dużo zdrowia
„


Jonaszek wrócił dziś do kościoła, ale tylko na Mszę Świętą i teraz już pojechał do kolejnego domu. Czekamy więc na kolejną relację za tydzień. 



Maksiu pozdrawia Parafię Mrzezino. 


